Lecące spod kół kamienie, ptaki czy w końcu używanie brudnych myjek na stacjach benzynowych powoduje powstawanie rys na szybach. Z wiekiem ich stan jest coraz gorszy, co widać zwłaszcza w słoneczne dni. Czy można samemu usunąć rysy z szyb?
Prawie na każdej stacji wystawione są wiadra z wodą i myjkami do mycia szyb. Nie ważcie się z nich korzystać. Na ogół znajdująca się w nich woda jest niewymieniana od wielu godzin i jest w niej mnóstwo piachu. Trudno by go nie było, skoro zdarzają się kierowcy, którzy nie rozumieją, że myjki służą jedynie do szyb, a nie oczyszczania z błota felg.
Czy tego chcemy, czy nie, im auto starsze, tym więcej śladów jego eksploatacji? Niestety także na szybach. Z problemem można sobie jednak poradzić i wcale nie będzie konieczna wymiana całej szyby. Jednak nie obejdziemy się bez niej, jeśli na szybie oprócz rys znajdują się również pęknięcia.
Z taką szybą nie można w ogóle jeździć i podczas kontroli policyjnej może nam grozić nawet zatrzymanie dowodu rejestracyjnego pojazdu. Niewielkie pęknięcie może bowiem na większej dziurze w drodze, gdy powstają naprężenia karoserii, zamienić się w całą siatkę pęknięć i gwałtownie ograniczyć kierowcy pole widzenia. Wymiany szyby polegającej na wklejeniu zupełnie nowego produktu możemy dokonać w autoryzowanej stacji obsługi Seat.
Jeśli jednak nasza szyba jest jedynie porysowana, warto zaopatrzyć się w pastę polerską do szyb. Tak, tak. Skoro są pasty polerskie do karoserii, są i do szyb. Jak działają i czy są zadowalająco skuteczne?
Przed użyciem pasty bezwzględnie musimy zadbać o to, by polerowana szyba była wręcz krystalicznie czysta. Niewielka drobinka piasku sprawi, że zamiast pozbywać się rys, zafundujemy sobie nowe. W zależności od wielkości rys powinniśmy dobrać odpowiedni typ pasty polerskiej. Różnią się one poziomem ścieralności. Wcześniej należy zaopatrzyć się też w odpowiedni filc do polerowania. Warto też zabezpieczyć folią auto. Nikt przecież nie chce, by pasta trafiła na lakier i go uszkodziła. Polerowanie najlepiej wykonać przy pomocy maszyny polerskiej.
Jeśli jednak jej nie posiadamy lub nie umiemy obsługiwać, użyjmy własnych dłoni. Tak będzie bezpieczniej i dla nas, i dla szyby. Podstawa to wykonywanie ciągłych i energicznych ruchów podobnych jak przy polerowaniu lakieru. Co jakiś czas należy oczyścić filc, którym polerujemy. Mogą znajdywać się w nim drobinki szkła, które, nieusunięte, spowodują powstanie nowych rys.
Warto pamiętać, że szkło to stosunkowo twardy materiał i pożądanego efektu nie osiągniemy już po kwadransie. Niekiedy cały proces polerowania będzie wymagał kilku godzin. Nim więc zaczniemy, zastanówmy się, czy nie zlecić tego zadania autoryzowanemu serwisowi Seata.
Jako alternatywne do polerowania w sprzedaży znajdują się jeszcze zestawy naprawcze. Ich działanie polega na uzupełnianiu ubytków w szybie za pomocą specjalnej żywicy. Kto tego jednak nigdy sam nie robił, niech lepiej się do tego nie zabiera. Zabieg, by przyniósł spodziewany efekt, musi być wykonany w umiejętny sposób. Najlepiej przez wykwalifikowany zakład.